Recenzja BlackBerry Priv: smartfon BlackBerry powinien był zrobić lata temu

Recenzja BlackBerry Priv: smartfon BlackBerry powinien był zrobić lata temu

Obraz 1 z 11

Recenzja BlackBerry Priv: Z ukrytą klawiaturą, Priv wygląda jak (bardzo duży) normalny smartfon

Recenzja BlackBerry Priv: Priv ma klawiaturę sprzętową ukrytą pod zakrzywionym ekranem Quad-HD
Recenzja BlackBerry Priv: klawiatura Priv jest podświetlana i może służyć jako touchpad
Recenzja BlackBerry Priv: Zakrzywione krawędzie ekranu sprawiają, że ten telefon wygląda trochę jak Samsung Galaxy S6 Edge
Recenzja BlackBerry Priv: 18-megapikselowy aparat Schneider Kreuznach robi dobrej jakości zdjęcia
Recenzja BlackBerry Priv: Logo BlackBerry, w końcu zdobiące smartfon z obietnicą
Recenzja BlackBerry Priv: ekran jest zwieńczony szkłem Gorilla Glass 4 i wspierany przez
Recenzja BlackBerry Priv: Przyciski głośności
Recenzja BlackBerry Priv: górna krawędź
Recenzja BlackBerry Priv: Logo BlackBerry
Recenzja BlackBerry Priv: Głośnik przedni
560 £ Cena podczas przeglądu

Musimy porozmawiać o BlackBerry. Jeszcze kilka lat temu firma nie mogła zrobić nic złego: jej smartfony cieszyły się popularnością wśród klientów biznesowych – a dzięki BBM również wśród młodszych klientów.

Zobacz powiązane Najlepsze smartfony 2016 roku: 25 najlepszych telefonów komórkowych, które możesz dziś kupić Recenzja BlackBerry Passport

Ale od tego czasu biznes smartfonów BlackBerry stopniowo upadał. Sprawy wyglądały na krótko w wyjątkowo wyglądającym Paszporcie – wydanym w tym czasie w zeszłym roku – ale wydawało się, że jest to ostatni rzut kostką BlackBerry.

Tak było do czasu BlackBerry Priv, telefonu, który można opisać jedynie jako ostatnią i ostatnią szansę BlackBerry.

Poza dziwną nazwą, Priv to smartfon, który BlackBerry powinien zbudować lata temu. Działa na Androidzie, więc jest w stanie wykorzystać aplikacje i dojrzały system operacyjny tej platformy, a także połączyć je z tradycyjnymi atutami BlackBerry – klawiaturą sprzętową oraz sprytnym oprogramowaniem do przesyłania wiadomości i bezpieczeństwa.

Projekt i ekran

Ale czy projekt może przekonać wątpiących? To z pewnością dobry początek. Po oddaniu poczucia absurdu z zeszłorocznym Paszportem, Priv wraca do podstaw – przynajmniej pod względem kształtu. Jest to prostokątny smartfon, podobnie jak cała reszta, i ma duży, ostry wyświetlacz AMOLED o przekątnej 5,4 cala, 2560 x 1440, który jest zakrzywiony na krawędziach.

Włącz go, a ekran robi świetne pierwsze wrażenie. Jest AMOLED, więc wiesz, że będzie co najmniej przyzwoity, ale kontrast jest niesamowity, a kolory żywe i intensywnie nasycone.

Jego jasność nie jest najlepsza, jaką widziałem, osiągając maksymalnie 344 cd / m2, gdzie Samsung znalazł sposób na zwiększenie swoich ekranów AMOLED znacznie powyżej znaku 500 cd / m2. Jednak przez większość czasu nie będziesz mieć żadnych skarg – ekran może być trudny do odczytania tylko w naprawdę jasnych warunkach. Więc jeśli pracujesz na pustyni, prawdopodobnie nie będzie to dla ciebie najlepszy telefon.

Przy wyłączonym ekranie Priv też nie wygląda źle. Zakrzywione krawędzie ekranu nadają telefonowi egzotyczny wygląd, podobnie jak Samsung Galaxy S6 Edge i Samsung Galaxy S6 Edge+, a tył jest pokryty gumowanym plastikiem z wykończeniem o splocie węglowym.

Jest to jednak bardzo duży telefon jak na rozmiar ekranu. Czuje się duży i nieporęczny w dłoni, jest grubszy niż większość, mając 9,4 mm od przodu do tyłu – i to bez uwzględnienia wybrzuszenia aparatu – i jest bardzo, bardzo ciężki. W rzeczywistości Priv ważący 192 g jest prawie tak ciężki jak gigantyczny Passport, a to coś mówi. Nie przepadam też za ostrymi rogami, które, jak zauważyłam, mają tendencję do zaczepiania się o wyściółkę kieszeni – nie ma problemu, jeśli trzymasz swoją w wewnętrznej kieszeni marynarki lub torebce, ale z pewnością warto to uwzględnić Pamiętaj, jeśli zwykle chowasz telefon w przedniej kieszeni dżinsów.