Recenzja głośników Bose Companion 3 Series II

038.JPGW ostatnią sobotę na Florydzie mieliśmy piekielną burzę. Błyskawica i wynikające z niej przepięcia elektryczne zniszczyły mój system Verizon FIOS, kartę sieciową w moim głównym komputerze stacjonarnym i telewizor. Udało się również (wydaje się) wysadzić mój system głośników Klipsch 4.1. Mój system Klipscha służył mi dobrze przez wiele lat i był to zabójczy zestaw głośników do komputera. Dźwięk prawie dorównywał mojemu systemowi dźwięku przestrzennego w salonie. Ale kiedy następnego dnia próbowałem odtworzyć muzykę, wszystko, co otrzymałem, to jeden działający głośnik. A konstrukcja zestawu Klipsch była słaba, ponieważ wszystko opierało się na jednym głośniku. Uszkodziły połączenia w tym jednym głośniku, a reszta zestawu nie zadziałała.

Poszedłem więc do Best Buy, aby uzyskać zamiennik i ostatecznie otrzymałem Bose Companion 3 Series II. Zdając sobie doskonale sprawę, że recenzje głośników są subiektywne i słyszalne na ucho patrzącego, pomyślałem, że opublikuję swoje przemyślenia.

Projektowanie

Bose jest jak Apple świata głośników. Jest za drogi i spędzają dużo czasu na projektowaniu. Tak więc firma Bose bardzo dobrze poradziła sobie z projektem tego zestawu. Subwoofer jest bardziej kompaktowy niż mój zestaw Klipsch, ale równie mocny. Głośniki satelitarne są znacznie bardziej kompaktowe, co jest całkiem miłe. Właściwie BARDZO wolę małe głośniki satelitarne w zestawie Bose. Nie zajmują prawie tyle miejsca na moim biurku.

043.JPG044.JPG

Kolejną cechą, która bardzo mi się podobała, była kapsuła kontrolna. Jest to mały okrągły moduł sterujący, przypominający krążek hokejowy, który leży na biurku. Kręcenie pokrętłem na górze reguluje głośność zestawu. Delikatny dotyk na górze wyciszy zestaw. W dolnej części znajduje się gniazdo słuchawkowe, a także gniazdo wejściowe audio do podłączania urządzeń zewnętrznych, takich jak notebook, iPod lub cokolwiek innego. Drugie wejście audio to bardzo wygodna funkcja, której szukałem. Mój zestaw Klipsch tego nie miał (najwyraźniej nowe mają).

Dźwięk

Zestaw głośników nie ma wiele do obejrzenia. Rozpakowujesz je, podłączasz i słuchasz. Jedyną realną metodą oceny kolumn jest ich brzmienie i to jest całkowicie subiektywne. To powiedziawszy, naprawdę dokopuję się do dźwięku tych głośników. Dostarczają tyle samo ciosu, co mój zestaw Klipsch, ale z mniejszego opakowania.

Myślę, że częścią tego, jak to robią, jest oczywiście sam projekt. Głośniki satelitarne w Companion 3 są małe, podczas gdy te w zestawie Klipscha były ogromne. Jednak zestaw Klipsch miał w każdym satelicie zarówno głośnik średniotonowy, jak i wysokotonowy. Satelity Bose są bardzo małe i dlatego w każdym z nich znajduje się jedna kopułka głośnikowa. Sposób, w jaki równoważą dźwięk, polega na przeniesieniu jego większej ilości do modułu basowego lub subwoofera.

Jeśli spojrzysz na nowy zestaw Klipsch 2.1, każdy satelita ma 35 watów, a subwoofer ma pełne 130 watów przy użyciu 6,5-calowego przetwornika. To z pewnością dużo ciosu. Dźwięk jest ustawiony bardziej jak tradycyjna jednostka dźwięku przestrzennego, przy czym subwoofer wykonuje tylko najniższy bas, a satelity dbają o średnie i wysokie tony. W przypadku jednostki Bose moje ucho mówi mi, że subwoofer zajmuje się większą liczbą średnich tonów. Co ciekawe, Bose wydaje się być dość tajemniczy w kwestii wskaźników mocy i niektórych tradycyjnych wskaźników swoich głośników. To, co mogę znaleźć w instrukcji, to to, że oba satelity mają 2-calowe przetworniki szerokopasmowe, a subwoofer ma 5,25-calowy głośnik niskotonowy.

Zestaw Bose brzmi fantastycznie. Ma tyle samo mocy, co zestaw Klipsch, ale z mniejszego opakowania, które daje mi więcej miejsca na biurku. Zawiera świetny bas, a wysokie tony są krystalicznie czyste, tak że możesz usłyszeć drobne szczegóły w solówkach gitarowych i tym podobnych.

Wartość

Cóż, ten aspekt jest trochę dyskusyjny. Obecny zestaw Klipsch 2.1 kosztuje obecnie około 160 USD, podczas gdy Bose Companion 3 Series II kosztuje od 224 do 249 USD. Co dostajesz za dodatkową monetę? Tak, mniejszy rozmiar. Ale przede wszystkim nazwa Bose.

Bose bierze kartę z marketingu Apple. Wyceniają swoje produkty wyżej, co rzekomo pozycjonuje je jako lepsze od innych. Zestawy Bose są całkiem dobre, ale nie, niekoniecznie są lepsze od wszystkich innych. Tak więc wiele z tego, za co płacisz, to marketing.

Wniosek

To świetne głośniki pod każdym względem. Gorąco polecam je osobom, które chcą mieć dobry zestaw głośników komputerowych z wyższej półki. To powiedziawszy, moim zdaniem cena jest zbyt wysoka. Nazwa Bose nie jest wystarczającym powodem, aby uzasadnić wysoką cenę zestawu głośników 2.1. Jeśli chodzi o wartość, nadal polecam zestaw Klipsch zamiast Bose. Tak, głośniki Klipsch są znacznie większe i zajmują więcej miejsca, ale uzyskasz dźwięk o tej samej jakości za mniejsze pieniądze.