Recenzja Mercedesa S-Class (2016): Odświeżenie 2017 nie nadejdzie wystarczająco szybko

Recenzja Mercedesa S-Class (2016): Odświeżenie 2017 nie nadejdzie wystarczająco szybko

Obraz 1 z 21

Recenzja Mercedes-Benz Klasy S: Ten flagowiec może wymagać aktualizacji technicznej

mercedes_s-class_review_2015_23
mercedes_s-class_review_2015_1
mercedes_s-class_review_2015_3
mercedes_s-class_review_2015_4
mercedes_s-class_review_2015_5
mercedes_s-class_review_2015_6
mercedes_s-class_review_2015_7
mercedes_s-class_review_2015_8
mercedes_s-class_review_2015_9
mercedes_s-class_review_2015_10
mercedes_s-class_review_2015_12
mercedes_s-class_review_2015_13
mercedes_s-class_review_2015_14
mercedes_s-class_review_2015_19
mercedes_s-class_review_2015_18
mercedes_s-class_review_2015_16
mercedes_s-class_review_2015_20
mercedes_s-class_review_2015_21
mercedes_s-class_review_2015_17
mercedes_s-class_review_2015_22
112150 £ Cena w trakcie recenzji

W ciągu ostatniej dekady technologia samochodowa zaczęła działać absurdalnie szybko – i było to szczególnie widoczne, gdy jeździliśmy Mercedesem Klasy S. Okazało się, że jego technologia jest dobra, ale nieco przestarzała: jego autonomiczna jazda nie była najbardziej zaawansowana, jaką widzieliśmy – nawet jego wysokiej klasy system informacyjno-rozrywkowy wyglądał na trochę nierówny w porównaniu z konkurentami. A w 2016 roku Mercedes Klasy S był mniej zaawansowany niż Mercedes Klasy E.

Właśnie dlatego kilka tygodni temu Mercedes właśnie ogłosił mocno zmienioną, zaktualizowaną Klasę S, która sprawi, że będzie to technologiczna waga ciężka, jakiej oczekujemy. Różnice na zewnątrz są minimalne, ale wewnątrz nowa Klasa S zapożycza wiele elementów stylistycznych z mniejszej Klasy E. Oznacza to, że Klasa S 2017 ma teraz ogromny pakiet ekranów informacyjno-rozrywkowych, rozciągających się zarówno na kierownicę, jak i deskę rozdzielczą – ale na tym zmiany się nie kończą.

Główne ulepszenia dotyczą autonomicznej jazdy i powinny teraz sprawić, że Klasa S nieznacznie wyprzedzi Klasę E pod względem technologii bez kierowcy. Nowa funkcja Active Distance zapewnia autonomiczne przyspieszanie i hamowanie, a zaktualizowany tempomat Distronic powinien oferować ten sam poziom autonomicznej technologii co Klasa E.

Nie jeździliśmy jeszcze samochodem 2017, ale najpierw sprawdzimy te funkcje, kiedy to zrobimy. W międzyczasie możecie przeczytać poniżej naszą recenzję poprzedniej Klasy S z 2016 roku.

Recenzja Mercedes-Benz Klasy S

Od momentu wprowadzenia na rynek w latach 50. Mercedes-Benz Klasy S jest jednym z najbardziej wyrafinowanych i najnowocześniejszych samochodów na świecie. Każda Klasa S przecierała szlaki dla Mercedes-Benz, prezentując technologie, które ostatecznie sprowadzają się do „samochodów codziennego użytku” firmy. To jeden z powodów, dla których w historii Klasy S pojawiło się wiele nowości: flagowy Mercedes-Benz był jednym z pierwszych samochodów, które otrzymały ABS i napinacze pasów bezpieczeństwa, a Klasa S była również pierwszym europejskim pojazdem, który chodź z poduszkami powietrznymi.

W 2016 roku wiele technologii uważamy za pewnik. Prawie każdy samochód ma poduszkę powietrzną, a takie rzeczy jak nawigacja satelitarna, autonomiczne parkowanie i kamery stają się coraz bardziej powszechne również w tańszych samochodach. Co zatem robi najnowsza Klasa S Mercedes-Benz, aby wyprzedzić konkurencję? Przeczytaj tę recenzję Mercedes-Benz Klasy S (2016), aby się dowiedzieć.

Recenzja Mercedes-Benz Klasy S: ogólna łączność

Zobacz pokrewną recenzję Tesli Model S (2017): Wracamy do najpopularniejszego samochodu elektrycznego Elona Muska Recenzja Nissan Leaf (2016): Najpopularniejszy samochód elektryczny w Wielkiej Brytanii, napędzany VW Golf GTE Recenzja (2015): Hybrydowy hatchback Volkswagena osiąga doskonałe osiągi technologiczne

Jeśli chodzi o łączność, Klasa S oferuje absurdalną liczbę opcji, tak absurdalnych, że najlepiej podzielić je na przód i tył. Z przodu Mercedes zapewnia łatwy dostęp do dwóch portów USB dla telefonów i kart pamięci, a także zawiera gniazdo kart SD. Jak dotąd, tak normalnie. Ale oprócz tego, Klasa S dodaje również połączenie kompozytowe / mikrokompozytowe dla wideo, a także zawiera opcjonalną, staroświecką zmieniarkę na sześć płyt CD za 260 funtów.

[galeria:3]

Testowana przez nas Klasa S była również wyposażona w firmowy rejestr muzyczny o pojemności 10 GB, który skutecznie działa jako wewnętrzny odtwarzacz MP3 w samochodzie. Włóż płytę CD, a nie tylko będziesz mógł ją odtworzyć, ale także zaimportować i przekonwertować na MP3 i przechowywać w samochodzie. Wszystko bardzo ładnie, ale jak na samochód z wyższej półki, chciałbym mieć trochę więcej miejsca do przechowywania niż to. W świecie, w którym karty microSD o pojemności 64 GB kosztują 15 funtów za sztukę, a dyski SSD o pojemności 1 TB spadły do ​​mniej niż 100 funtów, z pewnością Mercedes mógł znaleźć w budżecie miejsce na więcej niż 10 GB.

Potem jest tył samochodu. Pasażerowie z tyłu mają własny pojedynczy napęd CD, a także dwa porty USB i złącze mikrokompozytowe, dzięki czemu z łatwością mogą oglądać własne treści na podwójnych 10-calowych wyświetlaczach montowanych na siedzeniach. Ale o nich później.

Mercedes zapewnia również podstawy, dzięki czemu możesz przesyłać muzykę przez Bluetooth, a nawet łączność bliskiego pola (NFC) zapewnia szybkie parowanie. Chociaż nie jest to szczególnie przydatne, jeśli masz iPhone'a, dobrze jest zobaczyć NFC w samochodzie o tym statusie. Oprócz funkcji Bluetooth, Klasa S dodaje hotspot Wi-Fi, aby zapewnić jeszcze więcej opcji bezprzewodowych.

Jeśli chodzi o aplikacje, Mercedes jest nieco mniej imponujący. Z naszego doświadczenia wynika, że ​​producenci zwykle nie uwzględniają Apple CarPlay ani Android Auto w swoich modelach z wyższej półki, więc nie jest zaskakujące, że pominięto je tutaj, ale Klasa S pomija również integrację Spotify i TuneIn.

[galeria:19]

W rzeczywistości Klasa S ma swój własny wybór aplikacji, ale są one ograniczane przez kilka dość dziwnych decyzji projektowych. Aplikacja Facebook jest tego przykładem: po długim – i często bolesnym – procesie logowania, masz do czynienia z bardzo daleka od tego, co zobaczysz na telefonie lub laptopie. Został w pełni zintegrowany z interfejsem użytkownika Mercedesa, ale oznacza to, że funkcje są podstawowe, a nawigacja jest niezgrabna.

Mercedes nie ma najgorszej integracji z aplikacjami, ale sztywny design i brak podstawowych aplikacji, takich jak Spotify, oznaczają, że czuje się kilka kroków za rywalami, takimi jak Tesla Model S.

Werdykt: 4,5/5

Recenzja Mercedes-Benz Klasy S: Nawigacja

Klasa S wypada lepiej, jeśli chodzi o nawigację satelitarną. System COMAND Mercedesa ułatwił planowanie tras z wieloma punktami kontrolnymi, a wyszukiwanie interesujących miejsc również wypadło dobrze w naszych testach. Jedyny haczyk? Miejsce, w którym testowałem samochód – lotnisko North Weald – nie znajdowało się w bazie danych map samochodu.

Pomimo tej czkawki nawigacja Klasy S radziła sobie wyjątkowo na drogach, a nawet wyświetlała na ekranie nazwy drugorzędnych dróg. Ten poziom szczegółowości byłby bezużyteczny bez jasnych, szybkich instrukcji wizualnych, ale Mercedes również tutaj się wyróżniał.

Jasne instrukcje „krok po kroku” były wyświetlane na 12,3-calowym ekranie centralnym samochodu, pomiędzy tarczami Klasy S na równie dużym ekranie deski rozdzielczej, a także za pośrednictwem samochodowego wyświetlacza przeziernego (HUD). I o tym HUDzie. Wyświetla krótkie, przydatne instrukcje nawigacyjne wraz z prędkością, a jego obecność oznaczała, że ​​prawie nie musiałem odrywać wzroku od drogi. Jedyny problem? Jest to opcja 1230 GBP, a w samochodzie, w którym cena wywoławcza wynosi na północ od 70 000 GBP, powinna być standardem.

Moja jedyna skarga dotyczy czytelności niektórych grafik na ekranie. Wolałbym nieco wyraźniejszą czcionkę, taką jak ta używana w Tesla Model S. Czasami czcionka S-Class nie była najłatwiejsza do odczytania.

Werdykt: 4/5

Recenzja Mercedes-Benz Klasy S: Jakość dźwięku

Klasa S oferuje bogactwo łączności, ale czy ma system dźwiękowy, który odda jej sprawiedliwość? Krótka odpowiedź brzmi tak, dłuższa odpowiedź brzmi tak, ponieważ testowany przeze mnie model miał jeden z najlepszych samochodowych systemów audio, jakich kiedykolwiek doświadczyłem. Dostępny jako opcja za 6450 GBP, zindywidualizowana konfiguracja Burmestera w Klasie S zapewnia dramaturgię i czysty dźwięk w równym stopniu.

Imprezową sztuczką tego systemu są eleganckie, zmotoryzowane tweetery. Pokryte anodyzowanym aluminium i gustownie wygrawerowanym logo Burmester, wysuwają się powoli i płynnie przy każdym uruchomieniu systemu i chowają się z taką samą gracją, gdy go wyłączasz.

Jest boleśnie ładna, ale jest tylko dekoracją okienną w szerszym schemacie rzeczy. Jeśli chodzi o osiągi, system Burmester Klasy S to moc i moc. Z łatwością radzi sobie z wyższym końcem spektrum, nadając delikatnemu wokalowi worki atmosfery, podczas gdy na niższym końcu spektrum wyczarowuje niezwykle kontrolowany i grzmiący bas.

[galeria:1]

Wszystko, od rozległych symfonii orkiestrowych po dubstep i radio DAB, jest dostarczane z równym autorytetem – to radość dla uszu i chociaż nigdy nie miałem okazji przetestować standardowej wersji systemu dźwiękowego Klasy S, można śmiało powiedzieć, że jeśli” ponownie wydając tyle na samochód, warto pójść o krok dalej i zapłacić dodatkowo za ulepszenie.

Ale czekaj, jest więcej. Będąc Klasą S, system audio wykracza daleko poza same głośniki; Mercedes jest również wyposażony w dwie pary bezprzewodowych słuchawek marki Mercedes dla osób podróżujących z tyłu. Chociaż miały więcej niż wystarczająco basu, dostarczonym słuchawkom brakowało doskonałej szczegółowości, której doświadczyłem w pozostałej części systemu.

Werdykt: 5/5